biuro@projektwyprawa.pl
Zastanawiasz się, kiedy jechać na Islandię? Wybierając porę roku należy zastanowić się, dlaczego chcemy odwiedzić Islandię, jakie miejsca i atrakcje nas interesują, gdzie chcemy spać i jakim środkiem lokomocji będziemy się poruszać. Dodatkowo istotnym elementem planowania wyjazdu na Islandię jest nasz budżet. To od tych składowych powinniśmy uzależnić termin naszej podróży by móc odpowiedzieć sobie na nasze pytanie.
Islandia kiedy jechać? Islandia wiosną i latem
Islandia słynie z kapryśnej pogody i nawet w miesiącach wiosenno-letnich powinniśmy być przygotowani na zmienne warunki atmosferyczne. Późną wiosną i latem na Islandii będziemy świadkami białych nocy, co oznacza, że jasno jest tam do późnych godzin nocnych, a słońce praktycznie nie zachodzi (bądź zachodzi “na chwilę”, jednak nawet nocą nie jest zupełnie ciemno). Sprawia to, że nie jesteśmy ograniczeni zmrokiem, a każdy punkt programu naszej wyprawy możemy wykorzystać na 100%, bo tak długi dzień może uratować nasze plany na wypadek zmiennej i niepewnej pogody. Na Islandii, nie bez powodu, wciąż funkcjonuje stare islandzkie powiedzenie: “jeśli nie podoba ci się pogoda na Islandii – poczekaj 5 minut” – które doskonale odzwierciedla szybko zmieniające się warunki – od słońca, przez deszcz, po intensywne porywy wiatru. Ale spokojnie! Wystarczy poczekać 5 minut… by znów zaświeciło słońce;)
Islandia latem jest również wyjątkowym miejscem ze względu na swoją roślinność. Bo, choć ze względu na trudny teren, roślinność drzewiasta jest bardzo uboga, to w sezonie letnim możemy podziwiać soczyście zielone tereny, porośnięte mchem wzgórza i pola… fioletowego łubinu alaskańskiego! Te ogromne połacie pełne kwiatów są dla nas turystów bardzo wdzięcznym bohaterem zdjęć i wyglądają naprawdę pięknie – ale w islandzkiej rzeczywistości budzą wiele kontrowersji. Łubin jest bowiem rośliną inwazyjną i nienaturalną dla tej wyspy, a ekolodzy przekonują, że należy wyplewić ją jak zwykłe chwasty. Skąd się wzięła na Islandii? Została sprowadzona z Ameryki Północnej w latach 70. ubiegłego wieku i z założenia – miała zapobiegać erozji gleby. Sadzono ją tylko w wąskim pasie wzdłuż wybrzeża, jednak… wymknęła się spod kontroli.
Kiedy jechać na Islandię – Islandia zimą
Zimą nawet główna droga wyspy tzw. jedynka, może być nieprzejezdna. Oprócz tego wiatry i opady śniegu mogą być tak silne, że czasem odradza się w ogóle przemieszczanie się poza miasto. Zimą dla przeciętnego śmiertelnika odpada też większość trekkingów, w tym zdobywanie najwyższego szczytu wyspy Hvannadalshnúkur. Również osoby, którym marzy się odwiedzenie bezludnego Interioru, czy ciężko dostępnych Fiordów Zachodnich powinni celować w miesiące od maja do sierpnia. Latem możemy po prostu więcej i dłużej. W dużej mierze także taniej, bo mamy do dyspozycji różne alternatywy noclegów w hotelach czy hostelach. Jesteśmy bardziej niezależni. Zimą będziemy mniej mobilni i albo musimy się zdecydować na jedną część wyspy, albo być elastyczni i liczyć się z koniecznością zmiany planów.
Zima na Islandii nie jest jednak aż tak mroźna jak można sobie to wyobrażać. Wszystko za sprawą umiejscowienia w tzw. gorącym punkcie Ziemi i prądowi zatokowemu o nazwie Golfsztrom. Oba te fakty sprawiają, że klimat jest w miarę umiarkowany. Czego należy się więc spodziewać? Na pewno dużej ilości śniegu, silnych wiatrów, sztormowej pogody, temperatur od minus dziesięciu do plus pięciu (odczuwalna może być niższa). Należy być wyposażonym w naprawdę dobrą odzież i obuwie.
Zima ma jednak swoje niezaprzeczalne zalety. Po pierwsze zorza polarna, którą obserwować można już nawet od połowy października. Jest to niekwestionowana liderka w rankingu najpiękniejszych i najciekawszych zjawisk atmosferycznych, jakie możemy podziwiać na własne oczy. Nigdy nie ma gwarancji, że uda się ją zobaczyć, jednak warto zapolować na ten cudowny, świetlny spektakl.
Dodatkowo zima na Islandii to wielki i błogi spokój! Bo to właśnie wiosną i latem wyspę odwiedza najwięcej turystów. Więc, chociaż przez zimową aurę odpada nam tańsza opcja noclegów w namiocie, aucie czy camperze, to jednak ceny mogą być nieco niższe niż w sezonie, a wybór noclegów i aut do wypożyczenia większy. Jedną z głównych atrakcji zimowych, prócz polowania na zorze polarne oczywiście, jest zwiedzanie lodowych jaskiń, które tworzą się w lodowcach, których na wyspie nie brakuje. Jest to bardzo wyjątkowe zjawisko przyrodnicze, bowiem jaskinie te znikają wiosną i latem, topią się i zawalają, a każdego roku powstają nowe. Unikalność tego doświadczenia jeszcze potęguje wrażenia! A wszystko dodatkowo podsyca nieziemsko niebieski kolor czystego lodu.
Podsumowanie
Niektóre atrakcje będą dla nas dostępnie niezależnie od pory roku. Między innymi jest to kąpiel w geotermalnych basenach i gorącej rzece. Zimą, gdy wokół mamy zimowy krajobraz jest to tym bardziej niezwykłe doznanie. Zaliczyć do nich można też sławne Golden Circle, czyli zespół bardzo popularnych atrakcji ulokowanych w niedużej odległości od stolicy wyspy.
Podsumowując, należy się zastanowić na czym nam zależy i jakie są nasze priorytety. Jeżeli ma to być nasz pierwszy pobyt na Islandii, lepiej zdecydować się na okres wiosenno-letni, czyli miesiące od kwietnia do sierpnia. Daje nam on więcej możliwości, a konieczność zmiany planów jest mniej prawdopodobna, dzięki temu będziemy czuć się także bezpieczniej. Białe noce wynagrodzą nam kapryśną pogodę i będziemy mogli wycisnąć z naszego pobytu ile się da, żeby zobaczyć jak najwięcej. Gdy pierwszy głód Islandii zostanie zaspokojony, poznamy miejscowe realia, możemy celować w wyjazd zimowy i skupić się na innych atrakcjach, które oferuje nam ta niesamowita wyspa tylko zimą. Mając tę wiedzę możemy świadomie podjąć decyzję o tym, kiedy jechać na Islandię.
